Wczoraj wieczorem w Svarfaðardal, koło Dalvíku na północy Islandii, zeszła lawina, która porwała trzech turystów.
Wszyscy pochodzili ze Stanów Zjednoczonych i urodzeni byli w 1988 roku. Dwóch mężczyzn zostało poważnie rannych a trzeci zginął na miejscu. W akcji ratunkowej wzięło udział około 130 ratowników z miejscowości Dalvík, Siglufjörður i Akureyri. Na miejsce akcji wezwano także śmigłowiec Straży Przybrzeżnej.
Dwóch rannych turystów przewieziono do szpitala w Akureyri, a jeden z nich został przetransportowany do Landspítali. Nie jest jeszcze wiadomo w jakim stanie jest przewieziony do stolicy turysta.
Według informacji podanych przez policję, wszyscy byli doświadczonymi wspinaczami górskimi i byli dobrze przygotowani do wędrówki. Policja poinformowała także, że zmarły turysta nie był z nikim związany i nie miał dzieci.
Islandzkie władze współpracują z ambasadą USA w celu znalezienia członków rodziny trzech podróżników.