Zgodnie z informacjami przekazanymi przez RÚV, według prezesa Islandzkiego Banku Centralnego, Ásgeira Jónssona, islandzkie przedsiębiorstwa powinny łagodnie przejść przez przewidywany spadek koniunktury gospodarczej. Już trzeci miesiąc z rzędu Bank Centralny obniża stopy procentowe, które i tak nigdy wcześniej nie były niższe.
Wczoraj rano Bank Centralny ogłosił, że obniży stopy procentowe o 0,25%, a obecnie znajdują się one na historycznie niskim poziomie – 3% (spadek o 1,5% od wiosny tego roku). Ásgeir Jónsson ma nadzieję, że niskie stopy procentowe pobudzą gospodarkę, jako że obecnie prognozy są mniej optymistyczne niż uprzednio. W obecnych prognozach przewiduje się wzrost gospodarki o 1,6% w przyszłym roku, w porównaniu do 1,9% w latach poprzednich.
„Jesteśmy świadkami pierwszego w ostatnim czasie pogorszenia koniunktury, w którym prywatna konsumpcja nie kurczy się wraz z osłabieniem gospodarki. Tegorocznej nieznacznej recesji nie można uznać za poważną. Jeśli wszystko potoczy się tak, jak sądzę, będziemy się mogli cieszyć ze stosunkowo miękkiego lądowania i nie będziemy cierpieć z powodu przeciągającej się recesji” – twierdzi Ásgeir.
Niepewność w światowej gospodarce może mieć jednak negatywne skutki, zwłaszcza w odniesieniu do wojny handlowej między USA a Chinami. Niepewność ta może również sugerować, że prognozy Banku Centralnego są zbyt optymistyczne.
„Jednocześnie obawiamy się, że jeśli coś wydaje się zbyt dobre, to nie może być prawdziwe. Boimy się, że nasze prognozy mogą być zbyt optymistyczne i że będziemy świadkami światowej recesji – znacznie głębszej niż się spodziewano. Taki kryzys miałby oczywiście wpływ na naszą gospodarkę”.
Ásgeir dodał, że skutki tegorocznego znacznego obniżenia stóp procentowych nie ujawniły się jeszcze w pełni.
„Jesteśmy całkowicie pewni, że tegoroczne obniżenie stóp procentowych będzie odczuwalne dopiero w przyszłym roku. Wykorzystujemy bieżącą politykę pieniężną, aby w przyszłości powstawały nowe miejsca pracy” – stwierdził Ásgeir.