W ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy w Reykjaviku skazał dwóch mężczyzn, Holendra i Hiszpana, na 18 miesięcy więzienia za przemyt ponad kilograma kokainy do kraju. Obaj mężczyźni wyrazili skruchę, współpracowali w dochodzeniu w tej sprawie i powiedzieli, że popełnili to wykroczenie z konieczności.
Mężczyźni zostali aresztowani pod koniec października w pensjonacie w Egilsstaðir po przybyciu do Islandii promem Norræna. Celnicy znaleźli w toalecie na pokładzie promu podejrzaną kapsułkę i zorientowali się, że jest to narkotyk.
Mężczyźni przyznali, że w środku znajdowała się kokaina. Substancje, które zwrócili, były przechowywane w opakowaniu po soku oraz w plastikowej torbie w walizce. Policja zabrała mężczyzn do szpitala, gdzie poddano ich badaniu rentgenowskiemu i znaleziono więcej takich kapsułek w ich przewodzie pokarmowym.
Holender powiedział, że jest bezdomny i zgodził się za pieniądze pojechać z narkotykami do Islandii. Narkotyki odebrał w Rotterdamie i spotkał tam Hiszpana, który w ten sam sposób miał dokonać przemytu.
Pojechali taksówką na dworzec, a następnie pociągiem do Danii, a stamtąd promem do Islandii.
Hiszpan powiedział, że często nocuje w schroniskach dla bezdomnych w Hiszpanii. Tam też pewien mężczyzna namówił go na wycieczkę na Islandię.
Z orzeczenia sądu okręgowego wynika, że mężczyźni rozmawiali ze sobą po hiszpańsku i że Holender już wcześniej przyjeżdżał na Islandię z podobną misją.
W podróży promem mężczyźni wielokrotnie zwracali zawartość swoich żołądków i musieli ponownie łykać kapsułki.
Policja nie ustaliła, kto miał przejąć kokainę w Reykjavíku.
Sąd okręgowy stwierdził, że mężczyźni byli chętni do współpracy z władzami, informując o sprawie i wyrażając skruchę. Uznano, że kara 18 miesięcy pozbawienia wolności jest odpowiednia.