Jednym ze zwycięzców sobotniego losowania lotto, które miało miejsce tydzień temu okazała się być bezrobotna kobieta, która mieszka w stolicy.
Kobieta zatrzymała się na stacji paliw przy Bústaðavegur w Reykjaviku aby zatankować i pracownik stacji, zaproponował jej kupno kuponu lotto. Jej bilet kosztował 1300 koron i nie spodziewała się tego, że dzięki niemu wygra aż taką sumę pieniędzy.
Kobieta nie sprawdzała swoich liczb aż do czwartku, ponieważ nie liczyła na żadną wygraną, jednak kiedy okazało się, że jej kupon jest wśród wygranych przeżyła szok, informuje organizator loterii, Íslensk getspá.
Jak opowiadała w rozmowie z mbl.is, schowała swój kupon do portfela, wzięła prysznic zabierając portfel ze sobą do łazienki aby nie stracić go z oczu.
Na początku nie powiedziała o niczym swojemu mężowi, bo chciała upewnić się, że ten kupon naprawdę wygrał, a ona stała się właścicielką sporej sumy pieniędzy. Kobieta wygrała wtedy 70 mln koron.
Drugi człowiek, który wygrał taką samą sumę pieniędzy, ma około trzydziestu lat.
Kiedy Íslensk getspá, zapytała go co zamierza on zrobić ze swoją wygraną, bardzo szybko odpowiedział, że jego rodzice z powodu długów mogą stracić dom, a on chce temu zapobiec.