Tegoroczne polowania na wieloryby, okazały się być znacznie gorsze niż się spodziewano i doprowadziło to do braków mięsa wielorybiego na islandzkim rynku. Braki mięsa zgłaszano też w sklepach i niektórych restauracjach.
W tym roku wielorybnicy upolowali tylko 18 płetwali karłowatych. Do jedzenia mięsa wielorybów przyznaje się zaledwie 3 proc mieszkańców Islandii, ale mięso tych zwierząt jest bardzo popularne wśród turystów, którzy dosłownie wykupują je ze sklepów.
– Byłoby super gdyby udało nam się upolować kolejne 10 wielorybów – powiedział manager firmy wielorybniczej Gunnar Bergmann Jónsson.
– Teraz mamy zaledwie 300 kg mięsa i zniknie ono bardzo szybko, – dodał.
Jednym z powodów złych połowów jest to, że w zatoce Faxaflóa, gdzie prowadzone są polowania na wieloryby brakuje makreli, które to m.in. są ich pożywieniem. Wieloryby zwykle płyną tam gdzie jest ich pokarm, a ściganie ich nie jest wcale takie łatwe, mówił Gunnar.