Zajmująca się hodowlą i przetwórstwem ryb firma Fjarðalax z Patreksfjörður na Fiordach Zachodnich zamierza zatrudnić 25 nowych pracowników. Firma rozwija się bardzo szybko i jak donosi visir.is, nikt nie spodziewał się tego, że w zatrudnieniu ludzi przeszkodzi brak mieszkań.
– Nie jest łatwo przekonać Islandczyków do tego aby przeprowadzili się na Fiordy Zachodnie – powiedział kierownik produkcji Höskuldur Steinarsson. Jednak jak dodał sytuacja wydaje się ulegać zmianie.
– Ludzie są coraz bardziej zainteresowani przyjazdem na Fiordy, młodzież, osoby z wykształceniem i doświadczeniem nawet całe rodziny.
Okazuje się jednak, że firma nie może zapewnić mieszkań swoim potencjalnym pracownikom.
– W miejscowości brakuje mieszkań. Kolejnym dużym projektem (po stworzeniu miejsc pracy i rozwinięciu rynku pracy na Fiordach Zachodnich) będzie ulepszenie infrastruktury – mówił Höskuldur.
Założona pięć lat temu firma Fjarðalax, która zajmuje się akwakulturą jest jedną z najlepiej rozwijających się w regionie. Na początku zatrudnionych w firmie było 3 pracowników obecnie jest ich 57.
Trzy lata temu Fjarðalax otworzył zakład przerwórstwa łososia w Patreksfjörður, gdzie zatrudniona jest większość pracowników. Oczekuje się, że w tym roku produkcja dotrze do ponad 2000 ton.