Burmistrz Reykjaviku Jón Gnarr, zwrócił się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz do biura świadczącego usługi parkingowe w Reykjaviku, aby organy te wydały pozwolenie pracownikom miejskim na odholowywanie samochodów, które zastawiają przejścia dla pieszych. Jak informuje visir.is, teraz prawo do tego ma tylko policja.
„Nie potrzeba do tego policjanta, aby określić że samochód, który jest źle zaparkowany jest źle zaparkowany” powiedział burmistrz. „Uważam, że te praktyki parkingowe są bardzo niepokojące i nie są tolerowane w żadnym innym mieście. Jeśli zaparkowałbyś samochód na chodniku w Kopenhadze, to Twoje auto w kilka minut będzie odholowane” dodał Jón Gnarr.
Każdy, kto mieszka w Reykjaviku zapewne nie raz widział samochody, które były zaparkowane niezgodnie z przepisami, bądź w miejscach gdzie nie powinny. Z powodu takiego właśnie parkowania, wielu pieszych ma problemy. Niedawno visir.is, poruszył ten temat, ponieważ samochody pozostawione na chodnikach znacznie utrudniają poruszanie się rodzicom spacerującym z wózkami bądź osobom niepełnosprawnym.
„To jest zupełnie bezmyślne i egoistyczne” powiedziała Bryndís Snæbjörnsdóttir, której niepełnosprawna córka jeżdżąca na wózku inwalidzkim bardzo często nie może przejechać po chodniku, ponieważ ten jest zastawiony przez samochody. Mama dziewczyny dodała: „mieszkaliśmy za granicą i tego tam nie widać. To jest coś co można spotkać w Islandii.”
Bryndís dodała, że z powodu samochodów, które są zaparkowane na chodniku zmuszona była wiele razy omijać je zjeżdżając na ulicę. „To jest bardzo trudne i niebezpieczne” powiedziała, dodając, że takie sytuacje są bardzo częste.
Burmistrz z nadzieją na pozytywne załatwienie tej sprawy, czeka na odpowiedz od władz.