Święta Wielkanocne w Islandii kojarzą się w dużej części z różnymi czekoladowymi jajkami, które specjalnie na tę okazję robią firmy zajmujące się produkcją czekolady. Tysiące jajek leży na półkach sklepowych na długo przed świętami. Co roku patrząc na te palety wypełnione słodkimi jajkami, zapewne wiele osób zapytuje samych siebie : Kto te wszystkie jajka kupuje i co się dzieje z tymi niesprzedanymi?
Na to pytanie odpowiedzieli dziś przedstawiciele dwóch firm, które produkują czekoladki : Atli Einarsson z fabryki Góa i Lárus Eggertsson z fabryki Freya.
Czekoladowe jajka, które nie zostały sprzedane, są zwykle zwracane producentom. W fabrykach jajka są rozbijane i to co wcześniej pracownicy wkładali do środka zostaje wyciągnięte a czekolada przetopiona i wykorzystana po raz kolejny w innych słodyczach. Kurczaki i kwiatki, które ozdabiały jajka oraz przysłowia, znajdujące się w środku trafiają do śmieci.
Jak na razie, jeszcze nie jest wiadomo ile jajek sprzedano a ile wróci do firm, ale jak donosi przedstawiciel Góa, fabryka w tym roku wyprodukowała 100 000 jaj.
„Produkujemy parę rodzajów jajek, ale wydaje mi się, że najlepiej sprzedają się jajka numer 3, które ważą 175 gram” powiedział Atli Einarsson z Góa.
Dodał on również, że nie sprzedane jajka powinny wrócić do firmy jutro i wtedy rozpocznie się praca związana z ich przerabianiem.
Z kolei przedstawiciel firmy Freya, Lárus Eggertsson powiedział, że firma wyprodukowała pomiędzy 400 000 do 500 000 czekoladowych, wielkanocnych jajek i było ich o 20% więcej niż w roku ubiegłym.
„Nie wiemy jeszcze ile jajek zostało sprzedanych, ale myślę, że sprzedaliśmy większość dużych jaj – Ríseggjum” dodał Lárus. On również przyznał, że wszystkie ozdoby oraz przysłowia, które są w jajkach zostają zdemontowane i wyrzucone do śmieci.