Elín Hirst, posłanka z ramienia Partii Niepodległości, stwierdziła, że imigranci są „bezradni wobec naszego systemu” i uważa, że potrzebują rzecznika.
Na swoim profilu na FB, Elín Hirst poruszyła sprawę zaginionego imigranta, który obecnie przebywa pod opieką medyczną ze względu na problemy na tle psychicznym. Jednak jego droga do uzyskania pomocy nie była łatwa. Przyjaciele islandzkiej posłanki, notabene osoby obcego pochodzenia, poprosili ją o pomoc w sprawie, ponieważ wyczerpały się ich możliwości i utracili wszelką nadzieję na pozytywne zakończenie sprawy.
– Myślę, że to konieczne, aby stworzyć stanowisko rzecznika praw imigrantów, który zadba o nich w przypadku poważnych problemów – napisała Elín Hirst. – Taka osoba działałby w sytuacjach, kiedy osoby obcego pochodzenia nie dają sobie rady w zderzeniu z islandzkim systemem zdrowotnym, szkolnictwem, czy też wpadły w problemy natury prawnej.
Obecnie imigranci mogą liczyć na pomoc w wielu islandzkich instytucjach np. w stołecznym ratuszu, gdzie zatrudnione są osoby mówiące wieloma językami. Również Centrum Międzykulturowe oferuje usługi tłumacza dla imigrantów.
Iceland News Polska, popiera sugestię redakcji The Reykjavik Grapevine w sprawie propozycji zakresu usług potrzebnych imigrantom do efektywniejszego zmagania się z codziennymi problemami życia na Islandii, a którymi mógłby zająć się Rzecznik ds. Imigrantów.