Od wczoraj w zatoce Faxaflóa, prowadzone są poszukiwania statku, z którego zadzwoniono i wezwano pomoc mówiąc, że łódź tonie a marynarze ubierają się już w kamizelki ratunkowe.
Na miejsce natychmiast wysłano cztery helikoptery, pięć łodzi ratunkowych i dziesięć motorówek ratunkowych. W sumie w poszukiwania zaangażowano aż 190 osób w tym ratownicy, straż przybrzeżna i policja.
Zgodnie z informacjami podanymi przez visir.is, jak do tej pory nie znaleziono żadnego śladu po statku jak również w ostatnich dniach nikt nie zgłosił zaginięcia. Te fakty mogą być dowodem na to, że cała akcja została spowodowana dla żartu. Obecnie policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Jak informuje mbl.is, podjęto decyzję o zaprzestaniu poszukiwań, które jak do tej pory nie przyniosły pożądanych rezultatów. Zgodnie z opinią Straży Przybrzeżnej, obecnie nie ma podstaw do dalszego prowadzenia poszukiwań.
Przedstawiciele Straży Przybrzeżnej donoszą, że śmigłowce sprawdziły cały obszar i nic nie znaleziono. Pomimo przerwania poszukiwań okolica ta nadal będzie monitorowana.