W Wigilię Bożego Narodzenia, pogoda w całym kraju była dość kapryśna. Prognozy przewidywały, że na południu kraju będzie wiał bardzo silny wiatr. Jednak jak się okazało, najgorsza pogoda była na wschodzie Islandii, w okolicach miejscowości Neskaupstadur. We wczorajszych wiadomościach ruv.is, pokazało jak duże szkody poczynione zostały przez wiatr.
W Reydarfjördur, w pobliżu fabryki aluminium Alcoa, wiatr zdmuchnął z drogi autobus, który wywrócił się i koziołkował. Podczas tego zdarzenia znajdowało się w nim trzech pasażerów, którym na szczęście nic się nie stało.
W Neskaupstadur, silny wiatr zdmuchnął kontenery, które przewracały się jak klocki Lego. Jeden z kontenerów, który był wypełniony rzeczami przeznaczonymi dla Czerwonego Krzyża, został zwiany przez wiatr do oceanu. W wyniku czego wszystkie ubrania, które tam były wypłynęły do wody. Szkody, które wyrządził wiatr nie zostały jeszcze oszacowane.
Wielu mieszkańców kraju, z powodu porywistego wiatru wzywało na pomoc grupy ratowników, którzy cały czas pełnili swój dyżur, wielokrotnie asystując kierowcom, którzy utknęli w zaspach, lub wpadli w poślizg.
W całym kraju warunki na drogach nadal są bardzo złe, miejscowe oblodzenia, silny wiatr i opady śniegu znacznie utrudniają jazdę. Dziś jest dzień powrotów do domów, ze świątecznych wyjazdów. Niestety, pogoda nie sprzyja kierowcom, sprawiając, że jazda w wielu miejscach staje się wręcz nie możliwa i niebezpieczna. Dlatego pamiętajmy, aby dopasować prędkość jazdy do warunków panujących na drogach.