W sobotę krótko przed południem wybuchł pożar w zakładzie recyklingu w Helguvík na półwyspie Reykjanes. Zakład jest prowadzony przez firmę Íslenska Gámafélagið, zajmującą się gospodarką odpadami.
Nikt nie został ranny, ale ogień szybko rozprzestrzenił się w całym budynku i doszczętnie go zniszczył. Z miejsca zdarzenia unosiła się chmura toksycznego, czarnego dymu, a mieszkańcom zalecono zamknięcie okien.
„Szkody są ogromne” – mówi Ólafur Thordersen, asystent dyrektora Gámafélagið. Szacuje się je na dziesiątki milionów koron.
Ogień wciąż tlił się jeszcze w kilkumetrowych stosach drewna znajdujących się w pobliżu zniszczonego budynku, a strażacy z Suðurnes pracowali do wieczora, próbując go ugasić.
Jako donosi portal mbl.is, chociaż pożar został ugaszony, strażacy musieli wrócić o 5 rano z powodu coraz wyższej temperatury drewna. Oczekuje się, że wkrótce zakończą prace w tym miejscu.
Przyczyny pożaru są badane przez policję.