Zeszłej nocy w klubie, w centrum Reykjaviku, doszło do poważnego ataku, w którym raniono nożem trzech mężczyzn. Zgodnie z raportem policji do lokalu wtargnęło około dwudziestu zamaskowanych mężczyzn, którzy zaatakowali znajdujących się tam gości.
W związku ze sprawą aresztowano cztery osoby, ale nie podjęto decyzji, czy zostaną one zatrzymane w areszcie, twierdzi Margeir Sveinsson, zastępca nadinspektora policji w regionie stołecznym.
„Uważamy, że w ten atak i najście na klub zaangażowanych było około dwudziestu do dwudziestu pięciu osób” mówi Margeir. Około dwudziestu z nich weszło do lokalu.
Czy wszyscy byli zamaskowani?
„Tak wszyscy, którzy weszli do klubu mieli maski” odpowiedział.
Wzrasta liczba ataków z nożem
Margeir mówi, że śledztwo w sprawie jest na wczesnym etapie. „I nie da się powiedzieć, ile ludzi dzisiaj złapiemy ani czy będzie więcej aresztowań.”
Śledztwo w tej sprawie jest teraz priorytetem dla policji w rejonie stolicy, ale po ataku zeszłej nocy przeprowadzono szeroko zakrojone przeszukania i aresztowania. Podczas tych operacji policja była uzbrojona i wspomagana przez siły specjalne.
„Oczywiście zawsze staramy się zapewnić maksymalne bezpieczeństwo, mamy do czynienia z ludźmi, którzy używają broni. Noże to niezwykle niebezpieczna broń i wydaje nam się, że ludzie używają ich bez zastanowienia. Po prostu staramy się być tak bezpieczni, jak to tylko możliwe” mówi Margeir.
Niezwykle duża liczba osób zaangażowana w atak
Mężczyźni podejrzani o udział w ataku mają dwadzieścia kilka lat i więcej.
W szczególności rozważa się, z czym jest związany atak, czy miała to być swego rodzaju ugoda, czy była to zemsta. Jednak Margeir nie chce wchodzić w szczegóły. Atak był pod wieloma względami niezwykły.
„Oczywiście nie jest to nowość, mamy do czynienia z atakami nożem w centrum miasta, ale to, że jest ich tak dużo i wydaje się, że odbywa się to w zorganizowany sposób – to dla nas zupełnie nowe” mówi Margeir.
Wszyscy trzej mężczyźni, którzy zostali wczoraj zaatakowani, odnieśli rany kłute i zostali zabrani na oddział ratunkowy. Według Margeira żadnemu z nich nie grozi niebezpieczeństwo.