Wczoraj w zatoce Skjálfandaflóa, na północy kraju zaobserwowano dużą grupę humbaków. Hörður Jónasson, który wypłynął z turystami na łodzi należącej do firmy Norðursigling z Húsavíku, powiedział, że łącznie w wodzie było 15 wielorybów.
„To był niesamowite doświadczenie. Teraz wieloryby przypływają tu z Karaibów i jest ich coraz więcej” – mówił podekscytowany Jónasson.
W Húsavíku są trzy firmy, które oferują turystom wycieczki na oglądanie wielorybów i teraz każdego dnia jest od 13 do 15 rejsów.
Codziennie do portu przyjeżdżają duże grupy turystów, którzy chcą zobaczyć wieloryby.
„Od samego rana w porcie jest bardzo duży ruch. Przyjeżdżają ludzie wypożyczonymi samochodami, autokarami. Większość pojawia się o godzinie 9:00 rano. Kiedy sezon turystyczny rozpocznie się na dobre to z Húsavíku będzie około 30 wycieczek dziennie. Każda z nich trwa od 2,5 do 3 godzin. Latem do obsługi tych rejsów zatrudnionych jest ponad sto osób” – mówił Jónasson.
„Podczas rejsu bardzo dobrze jest podglądać rybitwy, które zawsze wiedzą wcześniej gdzie znajdują się wieloryby. Ptaki te szukając czegoś do jedzenia latają nad miejscem gdzie są wieloryby” – dodał Jónasson.
W zatoce można obserwować także maskonury oraz inne zwierzęta morskie.