Islandczyk, który w 1998 stracił obie ręce w wypadku przy pracy, przejdzie pierwszą na świecie transplantację rąk. Operacja odbędzie się w miejscowości Lyon we Francji, gdzie Guðmundur Felix Grétarsson mieszka od trzech lat. Mężczyzna wyraził nadzieję, że oczekiwanie na zabieg wkrótce dobiegnie końca.
– O ile rozumiem, wszystko wydarzy się już za chwilę – powiedział Grétarsson w wywiadzie dla radia Rás 2.
Dobrą wiadomość przekazał mu lekarz, który przeprowadzi operację.
Ostatnie lata były dla Guðmundura czasem wielkich zmian. Znalazł między innymi miłość swojego życia, a w ostatnią sobotę przypieczętował związek.
–Wiadomość o zabiegu otrzymałem w sobotę, kiedy się pobierałem. Lekarz wysłał mi gratulacje i poprosił, żebyśmy zostali w kontakcie i wybrali termin operacji – wyjaśnił Grétarsson, po czym dodał: – Jednym z najbardziej pozytywnych wydarzeń ostatniego czasu było spotkanie z moją obecną żoną. Teraz mam także psa.
Koszt transplantacji może wynieść nawet 30 milionów ISK (229 tys. USD, 212 tys. EUR). Do tego dochodzą koszty rehabilitacji – 7 milionów ISK (53 tys. USD, 49 tys. EUR) miesięcznie. Pomimo wydatków, Guðmundur nie traci optymizmu.
Guðmundur Felix Grétarsson pracował jako elektryk, specjalizujący się w dystrybucji energii. Podczas naprawiania wieży elektrycznej, został porażony prądem o napięciu 11 000 volt i spadł z wysokości 8 metrów.
Ilona Dobosz