Władze Islandii poinformowały wczoraj Brukselę i przedstawicieli Łotwy, która to sprawuje teraz prezydencję w Unii Europejskiej, o tym, że Islandia oficjalnie rezygnuje z ubiegania się o członkostwo w Unii Europejskiej.
Informacje te przekazał ministrowi spraw zagranicznych Łotwy, którym jest Edgars Rinkevics, minister spraw zagranicznych – Gunnar Bragi Sveinsson. Islandzki minister oficjalnie poinformował go, że islandzki rząd zdecydował o tym, że rozmowy dotyczące przystąpienia do UE nie będą wznowione.
W oświadczeniu ze strony rządu napisano:
„… Rząd uważa, że Islandia nie będzie już dłużej państwem kandydującym i zwraca się do UE, aby dalsze działania były prowadzone zgodnie z tą decyzją.”
Na stornie ministerstwa można przeczytać także, że „Interesom Islandii lepiej służy pozostanie poza Unią Europejską (…) Islandia chce jednak podtrzymać bliską współpracę z Unią.”
Negocjacje z UE, rozpoczęła w 2010 roku Partia Socjaldemokratów z Partią Zieloni Lewica – będącymi wówczas w koalicji rządzącej. Rozmowy akcesyjne były prowadzone aż do chwili wyborów w 2013 roku, kiedy to do władzy dostały się dwie partie centroprawicowe.
Partia Niepodległości i Partia Postępu, w krótkim czasie po wyborach ogłosiły przerwanie negocjacji. Dalsze działania władz doprowadziły do serii protestów, ponieważ naród domagał się referendum w tej sprawie. Referendum się jednak nie odbyło, a Islandia powiedziała stanowcze NIE Unii Europejskiej.
Podczas spotkania ministrów, Sveinsson wyraził szczere pragnienie wzmocnienia współpracy pomiędzy Islandią a UE w przyszłości. Natomiast łotewski minister powiedział, że „szanuje decyzję władz Islandii i że również uważa, że bardzo duże znaczenie ma kontynuacja pozytywnej i ścisłej współpracy między UE a Islandią.”
Oświadczenie rządu podkreśla również, że decyzja została podjęta po szczegółowych i długotrwałych dyskusjach między rządem islandzkim i władzami Unii Europejskiej.