Po przeprowadzeniu badań dotyczących zakażeń Chlamydią, okazało się, że Islandia ma proporcjonalnie najwyższy wskaźnik zakażeń w całej Europie.
„Sytuacja w Islandii jest przerażająca” powiedział Baldur Tumi Baldursson szef oddziału zajmującego się chorobami wenerycznymi w Landspitali.
„Jest wiele młodych kobiet w wieku 18 – 25 lat, które są zakażone a nie wiedzą o tym” mówił Baldur, martwiąc się o to, że liczba ta może się jeszcze zwiększyć.
Jak do tej pory, w tym roku zarejestrowano więcej zakażeń chlamydią niż w tym samym czasie w 2012 roku. W sumie zgodnie z danymi szpitala w 2012 roku zarejestrowano 1893 przypadki zakażeń.
„Ludzie śmieją się z tego, ale to może później doprowadzić do poważnego nieszczęścia, ponieważ przewlekle chore kobiety mogą mieć problem z zajściem w ciążę” dodał Baldur.
Młodzi ludzie bardzo często nie zdają sobie sprawy z tego jak poważne mogą być konsekwencje zarażenia się chorobą przenoszoną drogą płciową.
Dodał on również, że jeżeli chodzi o inne choroby przenoszone drogą płciową to sytuacja nie wygląda aż tak źle, dlatego, że zwykle chory odczuwa ich objawy i wtedy można szybko rozpocząć kurację i leczenie.
Zgodnie z badaniami, które przeprowadzono w 2004 i 2005 roku, jedna na każde pięć kobiet, które urodziły się po 1973 roku miała zdiagnozowane zakażenie HPV. Prowadząca te badania epidemiolog Laufey Tryggvadóttir powiedziała, że obecnie zachowania seksualne Islandczyków stają się coraz bardziej ryzykowne.
„To jest oczywiste, że uprawiając seks z wieloma partnerami narażamy się na większe niebezpieczeństwo zakażenia jakąś chorobą przenoszoną drogą płciową” powiedziała Laufey w rozmowie z visir.is.
Podczas prowadzenia swoich badań odkryła ona, że młode Islandki uprawiają seks częściej i z większą liczbą partnerów niż ich rówieśniczki z innych krajów skandynawskich.