Po świąteczno-noworocznej przerwie, parlament ponownie zabrał się do dyskusji nad ustawą imigracyjną, którą zaprezentował minister sprawiedliwości Jón Gunnarsson.
Oczekuje się, że dyskusje nad ustawą potrwają jeszcze jakiś czas, ponieważ już wcześniej była ona przedmiotem wielu debat parlamentarnych. Jesienią ubiegłego roku projekt ustawy został przedstawiony i dyskutowany w parlamencie po raz piąty.
Ustawa ma na celu wzmocnienie tego, co minister postrzega jako luki w islandzkim prawie imigracyjnym, które można wykorzystać.
W październiku ubiegłego roku, w oświadczeniu dla Morgunblaðið, minister powiedział: „W strefie Schengen istnieją poważne obawy, że system uchodźczy jest nadużywany. W rzeczywistości jest to coś więcej niż obawa: wiemy, że tak jest.”
Nowe przepisy wprowadziłyby między innymi surowsze kontrole graniczne i więcej ograniczeń w przemieszczaniu się osób ubiegających się o azyl.
Ustawa od samego początku spotkała się z krytyką, a kilka organizacji, w tym wiele organizacji młodzieżowych w całej Islandii, wezwało rząd do wycofania proponowanej zmiany przepisów. Kilka znaczących, islandzkich grup działających na rzecz azylantów, w tym Czerwony Krzyż i Amnesty International, poczyniło krytyczne uwagi na temat proponowanych zmian. Przed parlamentem, 23 stycznia, zebrały się grupy studentów protestujących przeciwko ustawie.
Teraz, w ożywionej debacie wokół ustawy, Partia Piratów podjęła bezskuteczną próbę usunięcia jej z porządku obrad parlamentu.
W oświadczeniu dla RÚV, posłanka Partii Piratów Arndís Anna Kristínardóttir Gunnarsdóttir powiedziała: „Biorąc pod uwagę sytuację w naszym społeczeństwie, uważamy za niesprawiedliwe, że rządząca większość, tutaj w parlamencie chce nadać tej kwestii priorytet. Oprócz kryzysu związanego z kosztami utrzymania, który odczuwają islandzkie gospodarstwa domowe, w systemie opieki zdrowotnej obowiązuje stan wyjątkowy.”
Znaczna część debaty dotyczącej ustawy, toczy się wokół artykułu 8 nowej ustawy i proponowanych w niej zmian w tzw. „zasadzie 12 miesięcy”. Niektóre luki w ustawie mogą na przykład pozbawić dzieci prawa do rozpatrzenia ich sprawy, jeśli ich rodzic lub opiekun naruszy warunki ich wizy. Krytycy twierdzą, że pozbawia to dzieci podstawowych praw i obawiają się, że ustawa może być nadużywana w jej obecnej formie.