W miasteczku Grundarfjörður, które leżący na półwyspie Snæfellsnes, w środę w nocy doszło do pożaru domu mieszkalnego. Sąsiedzi spostrzegli, że z budynku unosi się dym tuż przed godziną 3 w nocy i wówczas natychmiast wezwano straż pożarną.
Gdy ekipa straży przybyła na miejsce, w domu było dużo ognia i dymu, który wydostawał się na zewnątrz. Strażacy, którzy przeszukali budynek znaleźli w nim nieprzytomnego mężczyznę, którego natychmiast wyniesiono na zewnątrz. Lekarz, który przybył na miejsce wraz karetką próbował reanimować mężczyznę, ale po kilku próbach okazało się, że człowiek ten zmarł.
W budynku, w którym wybuchł pożar były dwa mieszkania, ale jedno z nich okazało się być puste. Straż pożarna bardzo długo gasiła pożar, ponieważ ogień rozprzestrzenił się w budynku. Jak informuje visir.is, w wyniku tego zdarzenia budynek został poważnie uszkodzony. Nie jest wiadomo co spowodowało pożar i sprawa ta jest badana przez policję.