Ogromny wzrost turystów odwiedzających wyspę Vestmannaeyjar spowodował, że mieszkańcy, którzy chcą wydostać się z wyspy lub na nią dostać mają z tym coraz większe problemy.
W ostatnim czasie wielu mieszkańców narzekało na to, że czują się dosłownie jak w więzieniu, ponieważ nie mogą wyjechać z wyspy wtedy kiedy chcą.
W czerwcu tego roku z promu Herjolfur skorzystała rekordowa liczba 48 781 pasażerów. Jest to o około 2000 osób więcej niż w tym samym okresie w 2014 roku.
– Takie coś jest po prostu nie do pomyślenia, że mieszkańcy wyspy nie mogą korzystać promu wtedy gdy tego potrzebują. To jest przecież nasza droga do domu i z domu – powiedział burmistrz Vestmannaeyjar – Elliði Vignisson.
Według niego najprostszym rozwiązaniem byłoby zwiększenie liczby rejsów na wyspę.
Nadal można korzystać z lotów linii Air Iceland i Ernir, ale ten rodzaj transportu jest z reguły znacznie droższy niż przeprawa promem.