W szpitalu Landakot potwierdzono łącznie 79 zakażeń koronawirusem. Jak powiedział prezes Landspítali, pracownicy przygotowują się na trudne dwa tygodnie. Do szpitala trafiło teraz znacznie więcej chorych na COVID-19, niż na początku epidemii.
W szpitalu Landspítalin z powodu COVID-19 znajduje się obecnie 51 pacjentów. Trzy osoby są na oddziale intensywnej terapii. Jedna osoba jest podłączona pod respirator.
W weekend ze szpitala wypisano dziesięciu pacjentów, ale na ich miejsce przyjęto kolejnych, poinformował ordynator Páll Matthíasson podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Od kiedy w kraju rozwinęła się nowa fala zakażeń koronawirusem, w sumie hospitalizowanych było 115 osób.
Páll Matthíasson dodał, że sytuacja w szpitalu jest poważna, a rozwój wydarzeń w ciągu następnych kilku dni jest bardzo niepewny. Szpital przygotowuje się teraz na dwa tygodnie trudnej pracy.
Liczba zarażonych może się zwiększyć
Jednym z najważniejszych zadań jest teraz uporanie się z infekcją grupową, którą wykryto tuż przed weekendem w Landakot. W sumie 79 infekcji zostało powiązanych z Landakot, 27 wśród personelu i 52 u pacjentów. Infekcje zostały potwierdzone w trzech instytucjach; Landakot, Reykjalundur i Sólvéllir w Eyrarbakki.
W tej grupie 20 osób to pracownicy szpitala Landspítali i 32 osoby to pacjenci Landakot.
Páll powiedział, że ta liczba może wzrosnąć wśród pacjentów, chociaż dyrekcja szpitala ma nadzieję, że tak się nie stanie.
Obecnie w Landspítali znajduje się 270 pracowników objętych kwarantanną, większość z nich z powodu zakażeń w Landakot. Páll skorzystał z okazji, aby podziękować pracownikom, którzy pracują w trudnych warunkach, zwłaszcza w szpitalu Landakot.
„Mam nadzieję, że społeczność rozumie i docenia wkład tych ludzi w walkę z koronawirusem i spróbuje podążać ich śladami” – powiedział Páll.
Opowiedział także historię o młodej kobiecie, sanitariuszce i samotnej matce, która pracuje w Landakot. To, że jest samotną matką, nie powtrzymało jej przed dalszym kontynuowaniem pracy w szpitalu, nawet po tym, jak wielu pracowników i pacjentów okazało się być zarażonymi Covid-19. Ona sama miała negatywny wynik testu i jak powiedział Páll, przyznała, że nie może myśleć o niczym innym, jak tylko o tym, że chce nadal pracować i pomagać chorym.
„Dlatego ojciec zabrał dzieci do siebie, a ona przychodzi do pracy w pełnym wyposażeniu ochronnym i spędza czas w pracy lub sama w domu. W ciągu najbliższych kilku dni zostanie poddana ponownym badaniom i mamy oczywiście nadzieję, że nadal będzie miała negatywny wynik. Z powodu zakażeń nie będzie mogła zobaczyć swoich dzieci przez najbliższe dwa tygodnie. W ten sposób, podobnie jak inni pracownicy w Landakot, czuwa nad swoimi pacjentami” – komentował Páll.
mmn/visir.is