Już dziś, w sobotę – 23 maja, o godzinie 13:00, w Narodowym Muzeum odbędzie się uroczyste otwarcie nowej wystawy, która będzie poświęcona słynnej „Kobiecie w Błękicie”/ „Bláklædda konan”. Będą to szczątki 1100-letniej kobiety, które znaleziono w 1938 roku na wschodzie kraju.
„Kobieta w błękicie” przeniosła się do Islandii jako małe dziecko, prawdopodobnie ze Szkocji. Jak wskazują przeprowadzone badania kobieta zmarła w wieku nieco ponad 20 lat, około 920 roku.
Antropolodzy mieli bardzo dużo szczęścia, kiedy odnaleźli szczątki kobiety, ponieważ jedna z dwóch miedzianych broszek, które zostały umieszczone w jej grobie, znalazła się na twarzy chowanego ciała. Dzięki temu szczęka i policzek kobiety zachowały się w dobrym stanie przez 1100 lat.
Dzięki znalezisku naukowcy mogli przeprowadzić badania, które pozwoliły teraz na przybliżenie epoki Wikingów. Kobietę, której szczątki znaleziono nazwano „Kobietą w Błękicie” dlatego, że pochowana została w niebieskim ubraniu z islandzkiej wełny.
Niezwykłe znalezisko tak dobrze zachowanego ciała, które od X wieku leżało pod ziemią, pozwoliło naukowcom na przeprowadzenie wielu badań, które przyniosły fascynujące wyniki.
Owoce ich pracy zostaną przedstawione podczas otwarcia wystawy „Bláklædda konan”. Więcej informacji można znaleźć na stronie Muzeum Narodowego TUTAJ.