W niedzielę wieczorem koło parku Klambratún w centrum Reykjaviku, zaatakowana została czternastoletnia dziewczynka.
Do zdarzenia doszło na ulicy Raudararstigur, kiedy nastolatka wracała do domu od swojego przyjaciela.
Dziewczyna przechodziła obok mężczyzny, który niespodziewanie skoczył na nią, złapał za ramię i zakrył jej usta aby nie krzyczała, próbując wciągnąć ją w krzaki. Kiedy dziewczynka przewróciła się mężczyzna uciekł.
Zgodnie z informacjami, które podała ofiara napadu, mężczyzna nosił rękawiczki i miał zakrytą twarz.
Żaden podejrzany nie został jeszcze zatrzymany. Sprawa jest obecnie badana przez policję z Reykjaviku.
m.m.n.