Główny manager sklepu IKEA w Islandii – Þórarinn Ævarsson, skomentował podpalenie kozy świątecznej mówiąc, że w tym roku firma nie zamierza ustawić nowego symbolu świąt.
– Nie spodziewam się tego abyśmy mieli czas i ochotę na zrobienie i ustawienie nowej kozy – powiedział Ævarsson w rozmowie z mbl.is.
Dodał także, że: „zbudowanie i ustawienie kozy zajęło conajmniej 10 dni roboczych. Dodatkowo pracowali przy tym ludzie, którzy teraz dbają o oczyszczanie dróg koło sklepu. Pada śnieg więc musimy zadbać o stan dróg, mało prawdopodobne jest to aby przed sklepem stanęła nowa koza.”
Policja szybko zatrzymała mężczyznę i kobietę, którzy są odpowiedzialni za podpalenie kozy w poniedziałek rano. Po przesłuchaniu zwolniono ich z aresztu. Policja rozpoczęła śledztwo i sprawa została przekazana do prokuratury. Wcześniejsza próba podpalenia kozy, którą w ubiegłym tygodniu zarejestrowały kamery ochrony nie udała się, ale w poniedziałek wandale zadbali o to aby ogień rozprzestrzenił się na słomianym symbolu świat.
Koza została spalona także w zeszłym roku, cztery lata temu i w 2010.
Przedstawiciele Ikei nie kryją swojego poirytowania sytuacją.
mbl.is/m.m.n.