Gdy linie lotnicze Play Air rozpoczną działalność, ich dwa samoloty Airbus polecą do sześciu miejsc w Europie – do Alicante, Berlina, Kopenhagi, Londynu, Paryża i na Teneryfę.
Na podstawie „poufnych” dokumentów z prezentacji przeprowadzonej w zeszłym tygodniu przez Íslensk verðbréf dla inwestorów, Kjarninn poinformował, że linie lotnicze Play Air wynegocjowały już przydziały czasów startu i lądowania oraz godziny obsługi na lotniskach docelowych, a także zapewniły sobie umowę na dostawy paliwa z BP przy stałej cenie na sześć miesięcy.
Linie Play Air zamierzają udostępnić cztery dodatkowe samoloty w maju przyszłego roku; a dwa kolejne samoloty – rok później. W maju 2022 roku oczekuje się obsługi łącznie dziesięciu samolotów. Stopniowo dodawane będą kolejne miejsca docelowe (w tym w przyszłym roku cztery miasta amerykańskie).
Bilety będą sprzedawane, gdy tylko linie lotnicze uzyskają licencję na prowadzenie działalności. Linie Play Air mają nadzieję na pozyskanie 1,7 mld ISK od prywatnych inwestorów w Islandii. Uzyskały finansowanie zabezpieczonego długu przez fundusz inwestycyjny Athene Capital na kwotę 5,5 mld ISK.
W wywiadzie dla Morgunblaðið specjalista ds. public relations Play Air, María Margrét Jóhannsdóttir, nie chciała potwierdzić informacji podanych przez Kjarninn. Oświadczyła jednak, że sieć połączeń lotniczych zostanie uruchomiona gdy tylko transakcja zostanie sfinalizowana.
Według Iceland Review, w zeszły wtorek na gruzach WOW air powstały nowe islandzkie tanie linie lotnicze. Kolory firmowe zmienią się z fuksji na czerwień. Według prezesa Play Air, Arnara Mára Magnússona, kolor czerwony został wybrany, aby reprezentować zarówno pasję, jak i islandzką naturę.
Grupa GMT/Grażyna Przybysz