Przewodniczący zwycięskiej w wyborach parlamentarnych Partii Postępu, Sigmundur Davið Gunnlaugsson, który najpewniej niebawem obejmie urząd premiera Islandii, oficjalnie zapowiedział wstrzymanie rozmów dotyczących wejścia Islandii do Unii Europejskiej. Przyszły Premier, o to czy Islandia ma kontynuować rozmowy akcesyjne, chce spytać naród w specjalnym referendum. Wyniki owego referendum, którego data nie jest jeszcze ustalona, miałyby przedstawić opinię społeczeństwa na temat dalszego kontynuowania rozmów oraz szukania porozumienia w tematach dzielących Islandię i UE, takich jak np. rybołówstwo. Jeżeli naród opowie się za chęcią kontynuowania rozmów z UE, dialog zostanie znów nawiązany. Jednak od samej chęci dialogu do członkostwa w Unii Europejskiej jest bardzo daleka droga. Niedawne wybory parlamentarne pokazały czego tak naprawdę chcą Islandczycy, dając mandat zaufania eurosceptycznym centroprawicowym partiom z Sigmundurem Davidem Gunnlaugssonem i Bjarni Benediktssonem na czele.