„Ludzie wydają się przyjmować wszystko z dużym spokojem”, powiedział dziennikarz ruv.is, który dziś podczas strajku pracowników spółki ISAVIA, był na międzynarodowym lotnisku w Keflaviku.
Z powodu strajku, który odbył się dziś w nocy, pasażerowie musieli czekać po parę godzin na odprawę i wylot.
W związku z tym, że związkowcy nadal nie osiągnęli porozumienia w sprawie umów zbiorowych, pracownicy ISAVIA kontynuowali zaplanowany wcześniej strajk. Dlatego linie lotnicze Icelandair, chcąc ulepszyć swoje usługi, postanowiły przesunąć dzisiejsze loty z USA do czasu zakończenia strajku.
W strajku bierze udział około 400 pracowników spółki ISAVIA, która zajmuje się obsługą lotnisk w Islandii. Wśród tych osób są pracownicy wszystkich działów w tym analitycy i oficerowie ochrony.
Strajk odbywał się w godzinach od 4:00 do 9:00. O 9:00 rano pracownicy wrócili na swoje miejsca i rozpoczęli odprawę i obsługę zebranych na lotnisku pasażerów.