Reklamy informujące o otwarciu sklepu H&M w Reykjaviku, które pojawiły się w tym tygodniu na oknach jednego z lokali na ulicy Laugavegur, wywołały wiele dyskusji. Jak się okazało sklepu H&M nie będzie w Islandii, a za umieszczenie reklam, które wywołały tyle zamieszania, odpowiedzialni są studenci drugiego roku z Wyższej Szkoły Artystycznej w Reykjaviku.
Dyrektor uczelni Hjálmar Ragnarsson potwierdził, że reklamy te zostały ściągnięte. Tłumaczył on również powód dlaczego się one pojawiły. Podczas nowych zajęć, które rozpoczęły się w szkole tuż po nowym roku, zebrano wszystkich studentów drugiego roku, aby wspólnie zaczęli pracować nad konkretnymi zagadnieniami. „Celem tych zajęć jest zbadanie i omówienie pomiędzy sobą problemu i pomysłu, który według nich jest interesujący i warty poruszenia” powiedział Hjálmar w rozmowie z visir.is.
Jedna z takich grup, zadecydowała o poruszeniu tematu dotyczącego tego co uszczęśliwia ludzi. Próbowali się oni dowiedzieć dzięki czemu ludzie poczują się szczęśliwi. Jednym z działań, które miały na celu zbadać reakcje i zachowania ludzi było właśnie umieszczenie ogłoszenia informującego o tym, że w niedalekiej przyszłości, w Reykjaviku, otwarty zostanie sklep H&M.
„Według nich bardzo interesujące jest to aby zwrócić uwagę na rzeczy, które mogą uszczęśliwić ludzi” powiedział Hjálmar.
„Nie możemy wykluczyć, że inne tego rodzaju akcje i wybryki studentów szkoły artystycznej będą miały miejsce w przyszłości, ale musimy pamiętać o tym, że one wszystkie są robione w dobrej wierze,” dodał dyrektor szkoły.
Jednak według informacji podanych przez visir, nie wszyscy byli zadowoleni tą artystyczną akcją. Takie działanie, jak się okazało może mieć negatywny wpływ na poziom cen akcji islandzkiej firmy Hagar, której udało się wejść na giełdę, informuje visir.is.
O zamieszaniu jakie wywołały ogłoszenia pisaliśmy w artykule „W Islandii nie będzie H&M”.