Można oczekiwać, że po tej fali zakażeń około pięć procent populacji będzie miało przeciwciała przeciwko koronawirusowi. Informacje takie przekazał dziś rano Már Kristjánsson, główny lekarz chorób zakaźnych w Landspítali, podczas spotkania komitetu opieki społecznej na temat stanu zagrożenia w Landspítali.
Zapytany o stan zdrowia społeczeństwa Már odpowiedział, że pod względem odporności naród nie jest w dużo lepszej sytuacji po tej fali, niż po pierwszym ataku wirusa.
„Jak będziemy mieli szczepionkę, to może będzie aktywna i zacznie działać w połowie lub w drugiej połowie przyszłego roku. Jednak szacuje się, że po tej fali epidemii około 5% Islandczyków będzie miało już przeciwciała” – mówi Már, dodając, że 95% Islandczyków nadal pozostanie bez ochrony.
„Więc albo musimy przez długi czas utrzymywać ograniczenia i podejmować działania w walce z wirusem w społeczeństwie, albo akceptujemy, że będziemy w takiej sytuacji, dopóki nie powstanie szczepionka lub w inny sposób doprowadzimy do tego, że wirus przestanie nam przeszkadzać. Może to zająć rok, dwa lata lub dłużej ”.
Þórólfur Guðnason, epidemiolog, powiedział na spotkaniu, że ma nadzieję, że za około dwa tygodnie sytuacja pozwoli na wprowadzenie zmian i będzie można rozluźnić obostrzenia.
Teraz wszyscy musimy myśleć długoterminowo. „O tym, jak będziemy żyć w nadchodzących miesiącach oraz kiedy i czy w ogóle powstanie szczepionka”.
mmn/visir.is