Jak już informowaliśmy, każdy może przeczytać wiadomości tekstowe, które wysyłało około 77 000 klientów Vodafone. Wśród numerów należących do osób prywatnych znalazły się również numery polityków i parlamentarzystów.
Zgodnie z ruv.is wiadomości, które zostały opublikowane zawierają wiele poufnych i osobistych informacji.
Reporterzy ruv.is, odkryli m.in. że jeden z parlamentarzystów wysłał do drugiego wiadomość o treści „Może powinieneś zaprotestować do Jóka lub SJS”. „Jóka” to przezwisko byłej premier Jóhanny Sigurðardóttir, a inicjały SJS należą do byłego ministra finansów Steingrímura J. Sigfússona.
W kolejnej wiadomości, którą wysłał inny poseł do drugiego z tej samej partii znalazła się poufna wiadomość „Idziemy na tajne spotkanie z LÍÚ ( Federacją Właścicieli statków rybackich ) opowiem ci o tym później”.
Bez ujawniania danych osobowych każdego z posłów ruv.is, cytuje kolejną wiadomość, która została wysłana w lutym 2012 roku. Tu również sms wysłał poseł do swojego kolegi z tej samej partii, tłumacząc dlaczego odmówił wzięcia udziału w programie Kastljós, kiedy dyskutowano o nowej konstytucji i przyznaje, że zachęcał innych do tego samego.
Jest zatem oczywiste, że wśród tysięcy wiadomości sms, które wyciekły do sieci znajdują się takie, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. Wiele z nich jest bardzo poufnych i łatwo można znaleźć nadawcę danej wiadomości, wystarczy znać numer telefonu tej osoby.
Zgodnie z visir.is, Vodafone zwrócił się do wszystkich swoich klientów, którzy mają konta na ich stronie aby zmienili hasła, zwłaszcza gdy używają tych samych haseł na innych stronach.