Trzydziestokilkuletni Rumun został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci i zaniedbanie w ratowaniu człowieka. Zdarzenie miało miejsce w kwietniu tego roku.
W akcie oskarżenia stwierdzono, że Daníel Eiríksson trzymał się obiema rękami bocznej szyby samochodu, którym kierował oskarżony, i był ciągnięty w ten sposób lub biegł uczepiony samochodu prawie czternaście metrów, aż upadł na ziemię. Samochód był prowadzony z prędkością od 15 do 20 kilometrów na godzinę.
W akcie oskarżenia znajduje się również informacja, że gdy Daníel upadł na ziemię, oskarżony odjechał z miejsca zdarzenia. Daníel zmarł następnego dnia w szpitalu z powodu urazu głowy. Rodzina Daníela domaga się od oskarżonego 15 mln ISK odszkodowania.
W związku ze śledztwem w tej sprawie zatrzymano wówczas trzy osoby, a jedna z nich została tymczasowo aresztowana, a później zatrzymana. Zwrócono uwagę na fakt, że człowiek ten opuścił kraj mimo zatrzymania i zamierzano wydać europejski nakaz aresztowania, aby sprowadzić go z powrotem do Islandii.
Oskarżony twierdził, że Daníel uległ wypadkowi i że nie miał zamiaru go przejechać. Nie zdawał sobie sprawy, że Daníel został poważnie ranny.