Około 60 proc pielęgniarek pracujących na ostrym dyżurze w Szpitalu Uniwersyteckim Fossvogur w Reykjaviku, podjęło decyzję o złożeniu wypowiedzeń.
Kierownik oddziału Kristín Gunnarsdóttir powiedziała w rozmowie z mbl.is, że jak rezygnacje dojdą do skutku to izba przyjęć nie będzie w stanie kontynuować swojej działalności. Natomiast szpital zostanie sparaliżowany.
Jak informowaliśmy wcześniej strajki pielęgniarek zostały przerwane przez władze, które przyjęły uchwałę nakazującą im powrót do pracy, później związki przyjęły propozycję podwyżek płac. Nowa umowa dotycząca płac, została jednak odrzucona przez pielęgniarki podczas głosowania, które odbyło się w tym tygodniu.
Personel jest bardzo niezadowolony z tego co się dzieje, dlatego pielęgniarki zadecydowały o złożeniu wypowiedzeń.