Według informacji Urzędu Imigracyjnego, które ministerstwo sprawiedliwości przesłało wczoraj do komisji generalnej i edukacji, tylko dwie z dwunastu osób, którym parlament Alþingi przyznał obywatelstwo w czerwcu ubiegłego roku spełniało kryterium pobytu, a połowa z nich nigdy nie przebywała na stałe na Islandii, a przynajmniej jedna nie udowodniła swojej tożsamości i istniały poważne wątpliwości co do wieku tej osoby.
Również w jednym przypadku nie minął wydłużony okres oczekiwania z powodu wykroczenia, a w innym osoba, która otrzymała obywatelstwo, znajdowała się na liście zgłoszeniowej Służby Więziennej by odbyć zasądzoną karę.
W kwietniu 19 osób otrzymało obywatelstwo z mocy prawa od Alþingi i tylko kilka spełniało wymagania dotyczące stałego pobytu, a dwóm Urząd Imigracyjny odmówił wcześniej przyznania obywatelstwa, jednemu z powodu konfiskaty dóbr, a drugiemu z powodu braku dokumentów i niemożności potwierdzenia swojego pobytu na Islandii od 2019 r. Obywatelstwo otrzymały trzy osoby, które nie udowodniły swojej tożsamości.
Ponadto, w obu wydziałach ds. obywatelstwa w Alþingi brakowało raportu policyjnego lub raportu Biura Imigracyjnego, a także były przykłady niewystarczających lub nieistniejących zaświadczeń o niekaralności.
W piśmie ministerstwa sprawiedliwości czytamy, że parlament nie jest związany warunkami zawartymi w ustawie o nadaniu obywatelstwa, ale ministerstwo poprosiło o spotkanie z komisją w celu omówienia realizacji tych kwestii.