Sąd Rejonowy w Reykjavíku skazał islandzki rząd na zapłatę 100 000 ISK tytułem odszkodowania za przetrzymywanie osoby w celi przez trzynaście godzin po aresztowaniu. Jak donosi RÚV, sędzia stwierdził, że policja nie wykazała wystarczającego powodu, aby przez tak długi czas przetrzymywać powoda.
Mężczyzna ten został aresztowany po incydencie w jego domu w grudniu 2012 roku. Żona mężczyzny zadzwoniła pod numer 112, a w tle było słychać krzyki. Połączenie zostało szybko przerwane. Na miejsce zdarzenia wysłano dwóch policjantów. Wyglądało na to, że sytuacja jest związana z przemocą domową. Mężczyzna próbował atakować policjantów, którzy zabrali go na komisariat, gdzie był przetrzymywany w celi. Wydaje się jednak, że nie podjęto próby przesłuchania tego człowieka i nic w raporcie policyjnym nie wyjaśnia, dlaczego był przetrzymywany tak długo.
Mężczyzna składał również wniosek o odszkodowanie za nieuzasadnione użycie siły podczas jego aresztowania. Wniosek został odrzucony przez sędziego, ponieważ policja była w stanie udowodnić, że w momencie aresztowania mężczyzna ten był bardzo niespokojny, groził funkcjonariuszom i próbował ich atakować.
Grupa GMT/Grażyna Przybysz