Z najnowszego sondażu wynika, że dwóm partiom, które tworzyły ustępującą koalicję rządową, grozi wykluczenie islandzkiego parlamentu. Jak donosi portal Mbl.is, do wyborów pozostał tydzień, a Partia Postępu i Ruch Zieloni-Lewica uzyskały wyniki poniżej 5%, progu gwarantującego uzyskanie reprezentacji w Alþingi.
W nowym sondażu przeprowadzonym przez Prósent i opublikowanym wczoraj, liderem jest Odrodzenie z 22% poparciem. Sojusz plasuje się tuż za nim z wynikiem 18,3%. Różnica między ugrupowaniami jest na tyle niewielka, że mieści się w granicach błędu statystycznego.
Trzecia partia koalicyjna, Partia Niepodległości premiera Bjarniego Benediktssona, uzyskała w sondażu zaledwie 11,5%. Partia Postępu ma 4,4% poparcia, a Ruch Zieloni-Lewica tylko 3%, co najprawdopodobniej spowodowałoby, że oba te ugrupowania straciłyby wszystkie mandaty w Alþingi.
Wybory 30 listopada mogą zatem zakończyć się historyczną porażką ustępującej koalicji rządowej. 13 października Bjarni ogłosił jej rozwiązanie i rozpisał przedterminowe wybory.
Dwie kolejne partie opozycyjne prawdopodobnie zdobędą mandaty w parlamencie w porównaniu z wyborami w 2021 roku. Poparcie dla Partii Centrum wynosi 13,5%, a dla Partii Ludowej 12,5%.
Według sondażu Partia Piratów otrzymałaby 6,7% głosów. Islandzka Partia Socjalistyczna po raz pierwszy uzyskałaby reprezentację w Alþingi z wynikiem 6,4%.