Szef wydziału dochodzeniowego policji z okręgu metropolitarnego Friðrik Smári Björgvinsson, prowadzący śledztwo w sprawie morderstwa kobiety w dzielnicy Breiðholt w Reykjaviku, powiedział w rozmowie z mediami, że praca idzie zgodnie z planem.
Mąż podejrzany o zabójstwo swojej 26 letniej żony, przebywa obecnie w areszcie i zostanie poddany badaniom.
– Dochodzenie jest w toku i wygląda na to, że wszystko idzie dobrze – powiedział Friðrik Smári.
Zatrzymany ma 29 lat i został przeniesiony do więzienia Litla-Hraun, gdzie zgodnie z nakazem sądu pozostanie do dnia 17 października.
– Podejrzany nie był dziś przesłuchiwany. Obecnie pracujemy nad badaniem dokumentów i sprawdzamy zeznania świadków, które mamy – dodał Friðrik Smári. Jeszcze nie zdecydowano kiedy mężczyzna zostanie przesłuchany przez policję.
Zgodnie z informacjami podanymi przez mbl.is, podejrzany o morderstwo żony zmagał się z chorobą psychiczną i w związku z tym zostanie poddany badaniom psychiatrycznym. Kobieta najprawdopodobniej została uduszona. W czasie kiedy doszło do tragedii, w domu znajdowała się dwójka małych dzieci (2 i 5 lat), które zostały umieszczone w domu opieki.
Mężczyzna nie może wyjść z szoku po tym co się stało i jak podaje visir.is, w sobotę w nocy zadzwonił on do swojego przyjaciela, któremu powiedział, że jego żona nie żyje. Poprosił go o wezwanie policji i karetki. Przyjaciele młodego małżeństwa twierdzą, że para nigdy się nie miała problemów. Sąsiedzi opisywali małżeństwo jako spokojne i bardzo przyjacielskie.
Para pochodziła z Polski i mieszkała w Islandii już od sześciu lat, od roku żyli oni w mieszkaniu na ulicy Stelkshólum.