Wzrost wynagrodzeń uzgodniony w ostatnich negocjacjach będzie miał wpływ na inflację, przyznaje Minister Finansów i Spraw Gospodarczych, Bjarni Benediktsson.
Wpływ na inflację powinien jednak być „znacznie mniej dotkliwy […] niż ten, o którym słyszeliśmy i którego obawialiśmy się w ostatnich miesiącach” – powiedział Minister. Benediktsson odpowiedział tym samym na zapytanie posła, Guðmundura Steingrímssona lidera partii Jasna Przyszłość („Björt Framtid”), pisze mbl.is.
Minister przybliżył także obecne plany rządu związane z cięciami podatkowymi i celnymi, które pomogą islandzkiej gospodarce na rozwój międzynarodowych inwestycji biznesowych.
Gdyby odsunąć na bok trwające obecnie spory dotyczące wynagrodzenia, islandzka gospodarka mogłaby być postrzegana jako korzystająca z najdłuższego, nieprzerwanego wzrostu w ostatnich czasach.
– Wzrost gospodarczy w Islandii znacznie przewyższa większość innych krajów – twierdzi Benediktsson.
– Być może głównym pytaniem jest, jak dobrze radzimy sobie z inflacją? – dodał.