Kluczowe stopy procentowe wzrosły ponad dwukrotnie w ciągu dwóch lat i nie były wyższe od czternastu lat. Prezes Banku Centralnego twierdzi, że wzrost cen, ekspansja turystyki i napięcia na rynku pracy wyjaśniają wzrost stóp procentowych. Grupy wsparcia i związki zawodowe krytykowały tę podwyżkę.
Bank Centralny podniósł wczoraj główną stopę procentową o pół punkta – do 9,25 punktów procentowych.
Prezes Banku Centralnego, Ásgeir Jónsson, powiedział, że polityka pieniężna banku w ostatnich latach odniosła pewien sukces. Należy jednak obniżyć utrzymującą się inflację, a firmy muszą wykazać się odpowiedzialnością. Obecny wzrost gospodarczy jest obecnie w pewnym stopniu napędzany przez turystykę.
„Chcielibyśmy, aby rosnący kurs korony znalazł odzwierciedlenie w niższych cenach produktów. Firmy szybko podnosiły ceny, gdy korona była słaba, ale ceny nie rosły tak szybko aż do teraz, gdy korona się umocniła” – mówi Ásgeir.
Ásgeir twierdzi, że sektor publiczny również napędzał inflację, która obecnie wynosi 7,6%. „Chcielibyśmy, aby sektor publiczny wstrzymał się z wydatkami” – mówi. Zachęca również osoby, których obciążenia związane ze spłatą kredytów z powodu podwyżek stóp procentowych bardzo wzrosły, do renegocjacji z bankami.
W ostatnich miesiącach Ásgeir polecił stronom rynku pracy wstrzymanie się z podwyżkami płac, aby nie doszło do spirali inflacyjnej.
„Nie jest możliwe uzyskanie zwiększonej siły nabywczej pieniądza w umowach zbiorowych, chyba że przy niskiej inflacji” – powiedział.
Stowarzyszenie rolników potępiło dzisiejszą decyzję Banku Centralnego i wskazało, że ostatnie podwyżki zwiększyły roczne koszty w rolnictwie o miliardy ISK.
Wzajemne oddziaływanie wysokich stóp procentowych i inflacji będzie znacznie większym problemem niż podwyżki płac w przyszłych układach zbiorowych.
„Obserwujemy wzrost cen produktów krajowych, który wynika ze wzrostu stóp procentowych w zadłużonych firmach. Wzrost stóp procentowych powoduje zatem wzrost inflacji. Widzieliśmy również, że wzrost stóp procentowych skutkuje wzrostem cen konsumpcyjnych” – mówi Kristján Þórður Snæbjarnason, prezes Islandzkiego Stowarzyszenia Przemysłu Elektrycznego.