Sąd Najwyższy w Islandii wydał pozwolenie na przedłużenie zatrzymania w areszcie policyjnym Polaka, który w ubiegłym roku brał udział w napadzie na sklep zegarmistrzowski w Reykjaviku. Mężczyzna ten jest jednym z dwóch, którzy zostali zatrzymani w Szwajcarii a brali udział w napadzie na sklep Michelsen, z którego ukradli zegarki o łącznej wartości ponad 50 mln koron.
Dwa tygodnie temu islandzkim władzom przekazano jednego podejrzanego. Drugi nadal przebywa w areszcie w Szwajcarii i jak tylko zostaną zakończone procedury związane z jego ekstradycją to również on trafi do Islandii.
Za udział w napadzie, jak do tej pory skazano jednego mężczyznę, który miał za zadanie wywieźć z Islandii skradzione zegarki. Człowiek ten został skazany na pięć lat pozbawienia wolności i był pierwszym, którego złapała policja ponieważ jako jedyny pozostał w kraju. Trzech mężczyzn, którzy dokonali kradzieży uciekło z Islandii bezpośrednio po napadzie. Jak na razie na wolności pozostaje czwarty podejrzany, który jest w Polsce i z powodu braku umowy ekstradycyjnej pomiędzy krajami nie może on zostać przekazany tutejszym władzom.
Mężczyzna, który przebywa w areszcie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
O zatrzymanych informowaliśmy w artykułach : „Polak skazany na pięć lat pozbawienia wolności” , „Podejrzany jest już w Islandii”.