Dwóch z czterech Polaków, którzy w październiku 2011 roku, brali udział w napadzie na sklep zegarmistrzowski Franka Michelsena w Reykjaviku zostało zatrzymanych pod koniec lutego w Szwajcarii. W związku z ich zatrzymaniem, prokurator zwrócił się o ich ekstradycję do Islandii, gdzie mieliby oni odpowiadać za napad z kradzieżą.
Władze Islandii wydały międzynarodowy nakaz aresztowania trzech mężczyzn, którzy uciekli z Islandii do Polski zaraz po napadzie. Dwóch mężczyzn, których zatrzymano w Szwajcarii zostanie najprawdopodobniej przewiezionych do Islandii i tu będą oni postawieni przed sądem. Trzeci nadal przebywa w Polsce i nie zostanie zatrzymany i wydany islandzkiej Policji ponieważ pomiędzy krajami nie ma umowy dotyczącej ekstradycji podejrzanych.
Margrét Unnur Rögnvaldsdóttir powiedziała, że obywatele Polski, którzy zostali zatrzymani na terenie Szwajcarii mogą zostać odesłani do Islandii na wniosek prokuratora, który został już złożony dlatego, że nie są oni obywatelami tego kraju.
Mężczyźni, którzy nadal nie odpowiedzieli za napad to : 34- letni Grzegorz Marcin Nowak, 36-letni Paweł Jerzy Podburaczyński i 33-letni Paweł Artur Tymiński.
Natomiast Marcin Tomasz Lech, który miał wywieźć za granicę skradzione zegarki, został dziś skazany przez Sąd Rejonowy z Reykjaviku na pięć lat pozbawienia wolności i zapłacenie 14 mln koron firmie ubezpieczeniowej Vátryggingafélags Íslands.
O procesie pisaliśmy w artykule „Rozpoczął się proces Polaka„.