Coraz więcej cudzoziemców, których sytuacja zawodowa sprawia, że nie kwalifikują się do pomocy finansowej, zwraca się o pomoc do służb komunalnych lub instytucji charytatywnych.
Sigþrúður Erla Arnardóttir, dyrektor Centrum Usług Miejskich w dzielnicach Vesturbær, Miðborg i Hlíðar w Reykjaviku, twierdzi, że istnieje szereg opcji dostępnych dla cudzoziemców, którzy z powodu pandemii COVID-19 zostali pozostawieni pracy lub są zarejestrowani jako bezrobotni.
W Reykjaviku znajduje się sześć miejskich ośrodków obsługujących mieszkańców różnych dzielnic. Centrum dla Vesturbær, Miðborg i Hlíðar świadczy również usługi dla cudzoziemców znajdujących się w szczególnej sytuacji, jak również dla osób ubiegających się o ochronę międzynarodową w Islandii.
„Podczas gdy większość obcokrajowców mieszkających na Islandii ma dostęp do zasiłków dla bezrobotnych, to jednak niektórzy z nich nie są objęci systemem ze względu na ich szczególną sytuację w zakresie zatrudnienia lub pobytu” – wyjaśnia Sigþrúður. „Ludzi, którzy do nas przychodzą, można podzielić się na cztery grupy:
– turyści, którym nie udało się wyjechać z kraju przed wprowadzeniem ograniczeń;
– osoby, które nie są w pełni zarejestrowane (mają numer kennitala, ale nie udało im się zarejestrować adresu zamieszkania) i w związku z tym nie mają prawa do zasiłku dla bezrobotnych ani pomocy finansowej;
– cudzoziemcy, którzy przyjechali do pracy, nie znaleźli żadnej pracy i nie udało im się wyjechać z kraju przed wprowadzeniem ograniczeń;
– wreszcie osoby, które pracowały bez numeru kennitala lub wizy i muszą wrócić do domu”.
Cudzoziemcy, którzy pracują w kraju przez sześć miesięcy lub krócej, również mogą otrzymać islandzkie pozwolenie na pracę i numer kennitala. W tym przypadku są oni jednak umieszczani w specjalnym rejestrze (Utangarðsskrá) przeznaczonym dla cudzoziemców pracujących w Islandii krótkoterminowo. Osoby zarejestrowane w Utangarðsskrá nie kwalifikują się do otrzymania zasiłku dla bezrobotnych lub innej pomocy finansowej. Niektóre osoby z tej grupy nie są już zatrudnione i nie mają możliwości powrotu do domu.
„W Islandzkim Dyrektoriacie ds. Pracy i w Biurze Ewidencji Ludności mamy świadomość istnienia tej grupy i pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu. Jeśli osoby będące w takiej sytuacji mogą udowodnić, że przez pewien czas miały dochody, można zalegalizować ich adres zamieszkania. Pomagamy takim osobom zgromadzić dokumenty, które muszą złożyć, aby uzyskać wsteczną rejestrację adresu”.
„Czwarta grupa to ci, którzy są na Islandii bez wizy lub numeru kennitala, i zgłaszają się do Czerwonego Krzyża i kościelnych centrów pomocy. W Islandii obowiązuje procedura zgłaszania takich osób do Dyrektoriatu ds. Imigracji i na policję. Obecnie nastąpił wzrost liczby osób zwracających się o pomoc”.
W centrach oferowana jest zarówno pomoc w kwestiach związanych z zatrudnieniem, jak i pomoc w powrocie do kraju pochodzenia.
Sigþrúður zapewnia, że ostateczną decyzję o formie pomocy podejmuje osoba się o nią starająca. „Dla tej grupy ważne jest, aby uzyskać jak najlepszą obsługę. Obcokrajowcom, którzy nie znają islandzkiego, trudno jest zrozumieć, jak działa system, i dlatego chcemy nawiązać kontakt z tymi grupami i zapewnić im maksimum informacji”.
Sigþrúður podkreśla, że dla tych, którzy stracili część lub całość zatrudnienia, pierwszym krokiem jest skontaktowanie się z Urzędem Pracy w celu ustalenia, jakie mają prawa.
„Ale bardzo ważne jest, aby wiedzieć, czy są oni w pełni zarejestrowani w Biurze Ewidencji Ludności. Jeśli nie, to co muszą zrobić, aby się zarejestrować. Aby uzyskać pomoc, mogą się również skontaktować się z gminą, w której mieszkają”.
Monika Szewczuk