Z powodu osuwiska zamknięto drogę po obu stronach Djúpavíku.
Główny inżynier Zarządu Dróg w Hólmavíku powiedział, że droga na południowym krańcu fiordu prawie się rozpadła z powodu intensywnych opadów deszczu.
„Od północnej strony droga jest zamknięta z powodu osunięcia się ziemi, a od południa droga jest mocno uszkodzona” – mówi Eyrún Oddsdóttir z hotelu Djúpavík w wywiadzie dla mbl.is. „Byliśmy po prostu odcięci, nikt nie mógł się do nas dostać ani od nas wyjechać”.
Ulewny deszcz padał przez całą noc, więc niebezpieczeństwo osunięcia się ziemi jest podwyższone. Eyrún zwraca uwagę, że naprawa drogi na stromych zboczach może być trudna.
„Ale jesteśmy do tego bardzo przyzwyczajeni, zdarza się to dość regularnie. Nie wiem, czy dzieje się tak każdego lata, ale naprawdę często” – dodaje.
„Mamy wykonawcę, który likwiduje osuwisko skalne w stronę Gjögur, a po drugiej stronie w kierunku Hólmavíku. Droga jest w połowie rozerwana. Jest tak mokro, że nie wiemy, czy w końcu droga się całkiem nie rozpadnie” – mówi główny inżynier robót drogowych w Hólmavíku, Gunnar Númi Hjartarson.
Udało się jednak otworzyć drogę Strandavegur z Djúpavík do Gjögur (na północ od Djúpavíku). Droga Strandavegur z Bjarnarfjörður do Djúpavíku jest naprawiana i nadal jest zamknięta.
„Przestało padać, więc naprawa idzie szybciej niż myślałem. Ale jest mgła i nie widać, czy ziemia się osuwa” – mówi Gunnar Númi.
Mimo, że droga Strandavegur z Djúpavíku do Gjögur nie ucierpiała, zaleca się tam ostrożną jazdę.