Jak donosi mbl.is rozpoczęła się powódź na rzece Skaftá, w południowo-wschodniej Islandii. W związku z tym Departament Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego ogłosił poziom niepewności na tym obszarze, co oznacza, że zwiększono monitorowanie tego obszaru.
Na swojej stronie internetowej departament ostrzega, że podczas takiej powodzi może dojść do zanieczyszczenia siarkowodorem, który może być szkodliwy dla błon śluzowych układu oddechowego i oczu. Ponadto rzeki mogą wylać z brzegów oraz zalać drogi w ich pobliżu. Turystom zdecydowanie zaleca się, aby w czasie powodzi trzymali się z dala od koryta rzeki Skaftá nad doliną Skaftárdalur, a także od krawędzi lodowców Skaftárjökull, Tungnárjökull i Síðujökull.
Od poniedziałku przewodnictwo elektryczne w rzece stopniowo wzrasta, a wczoraj podniósł się poziom wody w górze Sveinstindur. Pojawiły się również doniesienia o wyczuwalnym zapachu siarki.
Powódź lodowcowa (jökulhlaup) na rzece Skaftá ma swoje źródło w obszarze geotermalnym pod zagłębieniami w pokrywie lodowca Vatnajökull, zwanymi Skaftárkatlar. Zagłębienia te powstają, gdy ciepło geotermalne topi lód. Kiedy ilość wody pochodzącej ze stopionego lodu osiągnie pewien poziom, następuje powódź. Tym razem sądzi się, że powódź pochodzi z zachodniej depresji Skaftárketill, a według Islandzkiego Instytutu Meteorologii, powodzie te zwykle mniejsze niż pochodzące ze wschodniej strony.
Wczoraj w południe przepływ wody przez górę Sveinstindur wynosił 290 m3/s, ale maksymalny przepływ nie powinien przekroczyć 750 m3/s.
Hulda Rós Helgadóttir, specjalista ds. zagrożeń naturalnych w Islandzkim Instytucie Meteorologii, twierdzi, że przepływ i poziom wody na górze Sveinstindur utrzymują się na stałym poziomie od kilku godzin. „Jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, czy powódź osiągnęła swoje maksimum” – zauważa. Zawsze trwa to kilka godzin, aby woda przemieściła się dalej w dół rzeki. Pewne podniesienie poziomu wody zostało wykryte w Kirkjubæjarklaustur i Eldvötn.
Instytut Meteorologii nie otrzymał jeszcze żadnych zgłoszeń o szkodach materialnych spowodowanych przez powódź. Monitoruje on sytuację w dzień i w nocy. Na wczorajszym spotkaniu zdecydowało, że na razie nie ma potrzeby ewakuacji ani zamykania dróg.