Wczoraj po południu w budynku należącym do firmy Seafood, która działa na wyspie Hrísey, wybuchł pożar.
Ognień zniszczył chłodnię znajdującą się w porcie. W akcji gaszenia pożaru brało udział trzech strażaków z miasta i na pomoc przybyły jednostki z Akureyri i Dalvíku. Część sprzętu została przewieziona na wyspę za pomocą promu Sæfar. W chłodni, która spłonęła, pracowało zwykle około dziesięciu osób, na szczęście w wyniku pożaru nikt nie odniósł obrażeń, informuje ruv.is.
„Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, wszędzie było dużo ognia i dymu. Pożar zauważyliśmy dziesięć minut po piątej i było jasne, że sami nie będziemy w stanie wiele tu zrobić” – powiedział Þröstur Jóhannson, jeden ze 167 mieszkańców wyspy i członek lokalnej straży pożarnej.
W rozmowie z dziennikarzami powiedział, że jest to ogromny cios dla mieszkańców wyspy, którzy mimo wszystko starają się być optymistycznie nastawieni.
„Niestety, pomimo prób uratowania budynku, duża jego część została spalona” – dodał Þröstur.
Hrísey to mała wyspa znajdująca się na północy Islandii, w fiordzie Eyjafjörður, około 35 km od Akureyri. Jest to jedna z czterech wysp u wybrzeży Islandii, które są zamieszkałe przez cały rok.