Islandzkie prawo, uniemożliwia zagranicznym studentom, którzy posiadają dzieci i przyjeżdżają do Islandii na studia, uzyskanie pozwolenia na pobyt dla ich pociech.
Islandzki Minister Spraw Wewnętrznych, Ögmundur Jónasson, określił te przepisy jako „absurdalne” i powiedział, że wymagają one ponownego rozpatrzenia i wprowadzenia zmian.
Jedną ze studentek, które starały się o pozwolenie na pobyt dla swojego dziecka jest Jóhanna z Kolumbii, która przyjechała na rok studiować na Uniwersytecie Islandzkim. Od długiego czasu Jóhanna, wspólnie ze swoją siostrą i przyjaciółmi starają się o uzyskanie pozwolenia na pobyt dla jej córki Yaliany. Jednak Urząd ds. Imigracji, wielokrotnie odrzucał jej prośbę, uzasadniając, że pozwolenie na pobyt w Islandii mogą uzyskać tylko dzieci studentów zagranicznych, którzy są na studiach doktoranckich.
Wczoraj w rozmowie z ruv.is, Ögmundur Jónasson, powiedział : „Nie jestem zadowolony z tej klauzuli, która znajduje się w przepisach dotyczących praw cudzoziemców. Okazuje się, że coraz więcej przepisów, które obowiązują w Islandii, należy zmienić, ponieważ są one już nie przydatne, dlatego zadecydowaliśmy o tym aby poddać dużą część ustaw i praw do radykalnego przeglądu.”
W roku 2008, prawo dotyczące wydawania pozwoleń na pobyt dla dzieci zagranicznych studentów, zostało zmienione, ale zmiana ta dotyczyła jedynie tych, którzy chcą robić w Islandii doktorat. Osoby, te od tamtej pory mogą przeprowadzić się do Islandii, razem z dziećmi. Po raz kolejny okazuje się, że prawo nadal wymaga zmian, które tym razem należałoby przeprowadzić kompleksowo. Szczególnie ważne jest dokładne przestudiowanie praw związanych z cudzoziemcami, powiedział Minister Spraw Wewnętrznych.