„Miejmy nadzieję, że znajdujemy się w punkcie zwrotnym. Głośne „stop” słyszy się już na całym świecie” – powiedział prezydent Guðni Th. Jóhannesson na konferencji dotyczącej wpływu ruchu #metoo na kulturę korporacyjną w największym islandzkim hotelu – Grand Hotel.
Dodał także, że musimy słuchać i działać jeszcze lepiej. „Wielu mężczyzn, nawet niektórzy z moich przyjaciół, narzekają na ruch #metoo, wygłaszając takie opinie: »to już nic nie można robić?« lub »to już nic nam nie wolno?«. Tym mężczyznom mówię: nie, nie możecie robić wszystkiego co chcecie, musicie poprosić o pozwolenie. Trzeba pytać: »czy mogę ci pokazać, co napisałem, czy mogę użyć twojej pasty do zębów, czy mogę nalać sobie mleka, czy mogę się przytulić«” – wyjaśnił.
„Nie, znaczy nie, i nadszedł czas, aby utemperować tych natarczywych, którzy myślą, że wszystko im wolno. Te przykłady świadczą o tym, że kobiety od wieków cierpią z powodu przemocy i męskiej nachalności”.
Grupa GMT/Monika Szewczuk