Łączenie prostytucji z handlem ludźmi jest w Islandii bardzo powszechne, informuje Heiða Björk Vignisdóttir, która w 2014 roku podczas pracy magisterskiej z prawa udowadniała tezę dotyczącą przestępczości zorganizowanej w Islandii.
Zgodnie z jej badaniami prostytucja i handel ludźmi jest ściśle związany z grupami przestępczymi, które działają w kraju. W ostatnich tygodniach temat dotyczący handlu ludźmi w kraju był poruszany przez dziennikarzy Fréttablaðið, którzy teraz nawiązują do pracy magisterskiej Heiðy Björk.
Prostytucja rozwija się w Islandii i w wielu przypadkach jest ona powiązana z handlem ludźmi, napisała w swojej pracy Heiða Björk. Istnieją przykłady kobiet obcego pochodzenia, które po dobrowolnym przyjeździe do kraju zostają uprowadzone lub są sprowadzane do Islandii w celu uprawiania prostytucji. W grupie tej znajdują się także Islandzkie kobiety, które stały się ofiarami handlu ludźmi. Ci, którzy zajmują się handlem ludźmi to zarówno Islandczycy jak i obcokrajowcy, którzy bardzo często mają powiązania z przestępczością zorganizowaną za granicami kraju, informuje Heiða Björk.
„Prostytucja jest tu o wiele bardziej rozwinięta niż nam się wydaje. Do Islandii są przysyłane kobiety obcego pochodzenia. Zapotrzebowanie na prostytucję jest znacznie większe niż to co jest oferowane w kraju” pisała w swojej pracy Heiða Björk.
W ostatnich latach w społeczeństwie nastąpił wzrost świadomości o tym, że w kraju istnieje coś takiego jak handel ludźmi. Około roku 2000 do Islandii, do pracy w klubach striptizerskich przyjechało około 1000 kobiet obcego pochodzenia. To nie jest przypadek, że wiele z tych miejsc zostało zamkniętych po tym jak zakazano striptizu – komentuje Heiða.
W wielu przypadkach udowodnienie handlu ludźmi jest bardzo trudne, a ofiary bardzo często nie angażują się w działania mające na celu informowanie np. policji o tym procederze. Osoby te są straszone i czują się zagrożone, dodatkowo w związku z tym co robią boją się zaufać komuś obcemu, szczególnie policji.
Istnieją także przykłady ofiar handlu ludźmi, które były uwięzione w Islandii z powodu fałszywych dokumentów. Zgodnie z raportami visir.is, osoby te przyznały się do posiadania fałszywych dokumentów ale bojąc się o swoje życie nie chciały opowiedzieć o tym co przeżyły.
Zgodnie z raportem, który co dwa lata jest wydawany przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości, kobiety i dziewczęta stanowią 75 proc tych, którzy padają ofiarami handlarzy na całym świecie. Według Parlamentu Europejskiego, 62 proc tych, którzy padają ofiarą handlu ludźmi jest sprzedawanych w celach prostytucji, z czego 96 proc stanowią kobiety i dziewczęta.
Podczas pisania swojej pracy Heiða Björk, rozmawiała na temat handlu ludźmi z ekspertami i badała wcześniejsze sprawy dotyczące prostytucji.