Jak ogłosił Islandzki Urząd Żywności i Weterynarii (MAST), ptasia grypa została potwierdzona w ośmiu z 15 próbek pobranych od dzikiego ptactwa w Islandii w zeszłym tygodniu. MAST zachęca hodowców ptactwa domowego i innych właścicieli ptaków do podjęcia środków zapobiegających zakażeniu wśród swoich ptaków. Ryzyko zarażenia ludzi i zwierząt innych niż ptaki jest jednak uważane za bardzo niskie.
Osiem próbek z wynikiem pozytywnym pobranych w ubiegłym tygodniu pochodziło z trzech różnych regionów kraju. Trzy próbki pochodziły od głuptaków znalezionych w Njarðvíku i Grindavíku; trzy od głuptaków na półwyspie Snæfellsnes; jedna próbka od gęsi gęgawy w Akureyri i jedna od mewy czarnogrzbietej w Húsavíku. Pierwsze pozytywne próbki wśród dzikiego ptactwa zostały potwierdzone na początku tego miesiąca.
„Jest oczywiste, że w chwili obecnej ptasia grypa jest szeroko rozpowszechniona wśród dzikiego ptactwa i dlatego ryzyko zarażenia ptactwa domowego jest duże” – czytamy w komunikacie MAST. „Najbardziej narażone są ptaki trzymane częściowo na zewnątrz lub w budynkach, w których zabezpieczenia przed zakażeniem są nieodpowiednie”.
Aby zapobiec zarażeniu, MAST zachęca hodowców do trzymania ptactwa w pomieszczeniach zamkniętych lub pod solidnym zadaszeniem, tak aby ani dzikie ptaki, ani ich odchody nie miały kontaktu z ptactwem domowym. Pracownikom gospodarstw zaleca się zmianę obuwia i zakładanie odzieży ochronnej podczas zajmowania się ptakami oraz nieużywanie tego samego sprzętu poza miejscem, w którym są trzymane ptaki.
Pomimo przypadków stwierdzonych wśród dzikich ptaków w Islandii, Brigitte Brugger, lekarz weterynarii z MAST, która specjalizuje się w ptactwie domowym, potwierdza, że ludzie nie mają powodów do obaw o zarażenie się ptasią grypą. „Nic nie wskazuje na to, aby ludzie zarażali się tym wirusm. Znane są nieliczne wyjątki, kiedy ludzie, którzy mieli duży kontakt z grupami zakażonych ptaków, zarażali się ptasią grypą i łagodnie ją przechodzili, ale przeciętny człowiek nie ma się czego obawiać” – stwierdziła Brigitte.
Według Brigitte, właściciele kotów i psów również nie muszą się martwić, jednak jeśli zwierzęta przyniosą do domu dzikie ptaki, nie należy ich dotykać gołymi rękami. Martwych ptaków należy się pozbyć, używając plastikowych toreb lub rękawiczek.