Ragnar Þór Ingólfsson, przewodniczący VR, Sólveig Anna Jónsdóttir, przewodnicząca Eflingu i Vilhjálmur Birgisson, przewodniczący Stowarzyszenia Związków Zawodowych odwołali swoje kandydatury do centralnego zarządu Federacji Islandzkich Związków Zawodowych.
Obecnie rozważają rezygnację z członkostwa swoich związków w ASÍ, ale w wywiadzie dla jednej z agencji informacyjnych Sólveig mówi, że rezygnacja będzie omawiana na wyższym szczeblu w ramach związków. Ragnar Þór i Sólveig Anna wielokrotnie zgłaszali pomysł opuszczenia ASÍ.
Ólöf Helga Adolfsdóttir jest obecnie jedynym kandydatem na przewodniczącego ASÍ.
Sólveig Anna Jónsdóttir mówi, że kandydatura Ólöf Helgi jest nierealna i impertynencka. Ponadto Sólveig zaprzecza, że ona i koledzy z Eflingu obecni na spotkaniu ASÍ opuścili zebranie. Twierdzi, że wyszli ze względu na solidarność wobec siebie.
Ólöf Helga powiedziała, że ma nadzieję, że troje liderów związków zawodowych – Sólveig (Efling), Ragnar Þór Ingólfsson (VR) i Vilhjálmur Birgisson (SGS) – dostrzegą w końcu, że ruch potrzebuje wszystkich. Dodała również, że twierdzenia tych osób, że to osobiste ataki spowodowały wycofanie ich kandydatur do zarządu ASÍ, wydają się być naciągane. Nie atakowała osób, choć skrytykowała postępowanie Ragnara Þóra, ponieważ nie potępił zbiorowego zwolnienia przez Sólveig Annę pracowników biura Eflingu.
Sólveig Anna nazwała Ólöf Helgę „małostkową przestępczynią i tak szaloną, że sama nie wie, jak bardzo jest szalona”.
„Być może nie należy mówić o tym jako o wyobcowaniu z rzeczywistości. Może poprawniej jest mówić o moralnym bankructwie” — napisała Sólveig na swoim profilu na Facebooku. „Dlatego odeszliśmy. Jestem z tego dumna i jestem dumna z kolegów z Eflingu. Zamiast się załamać, wstajemy i wychodzimy ze zgromadzenia, na którym nie byliśmy mile widziani. Bo wiemy, jak się podnieść. Robiliśmy to wcześniej, zrobiliśmy to wczoraj i zrobimy to ponownie. I uda nam się zmartwychwstanie, w przeciwieństwie do głodnych władzy i niemoralnych jednostek, które wszystkimi swoimi czynami pokazują, że walka pracowników nie ma dla nich znaczenia, liczy się tylko władza” – możemy przeczytać w dalszym ciągu wpisu.