Najnowsza analiza „mowy nienawiści” w islandzkich mediach internetowych pokazuje jak powszechne są rasistowskie komentarze Islandczyków, pełne stereotypowego podejścia wobec imigrantów i ich prawa do posiadania i wyrażania własnego zdania na temat wydarzeń w kraju.
Analizę przeprowadziła Bjarney Friðriksdóttir, doktorantka z uniwersyteckiego Wydziału Prawa Europejskiego, która wnioski z pracy przedstawiła na środowym spotkaniu w Biurze Praw Człowieka Miasta Reykjavik.
– Z analizy wynika, że imigranci nie powinni mieć prawa do wyrażania swoich opinii w sprawach, które ich dotyczą – powiedziała Anna Kristinsdóttir, dyrektorka Biura Praw Człowieka Miasta Reykjavik.
Badaniu poddano 14815 komentarzy, z czego 75 procent należała do mężczyzn, a 25 procent do kobiet. Rasistowskie i neonazistowskie komentarze w dużej mierze dotyczyły muzułmanów.
Bjarney Friðriksdóttir studiowała internetowe komentarze na temat osób ubiegających się o azyl i uchodźców, ludzi obcego pochodzenia i imigrantów, budowy meczetu w Reykjaviku, równości płci, feminizmu, przemocy seksualnej i osób z kręgu LGBT od marca 2013 do marca 2014.
Badanie wykazało, że komentarz Islandczyków do zdań wyrażonych przez imigrantów, czy też osoby obcego pochodzenia brzmi przeważnie „Ci ludzie powinni zostać odesłani do krajów skąd pochodzą”. Z badań wynika, że osoby obcego pochodzenia nie mają prawa do krytycznego głosu w społeczeństwie, którego częścią chcą zostać. Wynik badań pokazuje, jak niewielka jest wiedza na temat zasad wolności słowa oraz praw człowieka na Islandii. Kolejny wniosek z badań to fakt, że artykuły o rasistowskim odcieniu nasilają rasistowskie komentarze.
Doktorantka dużą uwagę skupiła na analizie komentarzy w sprawie budowy meczetu w Reykjaviku, które były szczególnie nienawistne, rasistowskie i nacjonalistyczne. Uwagi internatów zawierały wiele pogróżek o charakterze personalnym skierowanych do przedstawiciela Stowarzyszenia Muzułmańskiego Islandii. Badania wykazały wyjątkową aktywność prawie dziesięciu osób, które w sprawie budowy meczetu stworzyły nawet specjalne, pełne nienawiści i rasistowskiej agitacji, strony internetowe. W czerwcu tego roku Salmann Tamimi, założyciel Stowarzyszenia Muzułmańskiego Islandii, wystąpił z wnioskiem przeciwko tzw. mowie nienawiści. Salmann Tamimi wraz z prawniczką Helgą Vala Helgadóttir uznali, że zdecydowane „nie” w sprawie pełnych uprzedzeń komentarzy jest koniecznością.
Od momentu nasilenia konfliktu palestyńsko-izraelskiego sprawa pozwu nabrała nowych barw, a to z powodu nieparlamentarnej wypowiedzi założyciela muzułmańskiego stowarzyszenia na łamach The Jerusalem Post w słowach „mam nadzieję, że polegli izraelscy żołnierze pójdą do piekła”. W rozmowie z visir.is, Salmann Tamimi bronił się sprostowaniem swojej wypowiedzi.
– Powiedziałem tak naprawdę, że ci żołnierze może i są dla kogoś bohaterami. Dla mnie to mordercy dzieci zasługujący na piekło – powiedział dla visir.is Tamimi, który pochodzi z Palestyny.
Przedstawienie wyników badań jest częścią działań w celu uznania Reykjaviku Miastem Międzykulturowym, o czym zdecyduje Rada Europejska. Przed Reykjavikiem stoi wiele miast do pobicia, a dokładnie sześćdziesiąt. Jednym z elementów badanych przez inspektorów Rady Europejskiej jest stosunek do imigrantów. Według Fréttablaðið oczekuje się, że inspektorzy przybędą do Reykjaviku jesienią tego roku.
Rasistowska twarz Islandii online
Udostępnij ten artykuł